Kto był w Wetlinie w "Chacie wędrowca" to zapewne ucieszy się z tego przepisu, bo nie wiem czy wiecie ale w Bieszczady warto jechać właśnie na giganta :-) Przepis, że tak się wyrażę z pierwszej ręki odrobinę urozmaicony ale tylko tyci tyci. Mój w wersji mini, bo nie mam wielkiej patelni - tylko 24 cm i to do tego płaska ale to nie przeszkadza w rozkoszowaniu się smakiem, bo to jest coś fantastycznego. Delikatny naleśnik racuchowy podany z ulubionymi owocami i gęstym jogurtem naturalnym, posypany cukrem p... czytaj dalej...
Artystka :-)