Skoro spacerom do lasu cały czas jeszcze towarzyszą obfite zbiory grzybów, to oczywiście nie mogło być inaczej. Marynuję. Niewielkimi porcjami, ale kilka niedużych słoiczków się uzbierało, a mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec. Mój przepis to wypadkowa podpatrzonych przepisów mojej mamy i cioci, oraz własnych przemyśleń, no i oczywiście tego, co lubię. Grzybki są średnio octowe, lecz oczywiście ocet jest wyczuwalny, przyprawy i cebulka dodają aromatu. Czytaj więcej » czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...Gotuję, to jest moja ukochana forma relaksu, jedzenie tego, co ugotuję niestety też ;) Od niedawna piszę swojego bloga, którym dzielę się ze światem. Obecnie jest to zbiór przepisów- opowieści o tym, jak i dlaczego powstają moje potrawy. Znajdziecie tu dania kuchni wszelakiej, czasem absolutnie klasyczne, a czasem jedynie inspirowane klasyką. Moja miłość to kuchnia włoska i polska, ale w swoim prywatnym jadłospisie stawiam na różnorodność. Uwielbiam próbować nowych smaków, podróżując ważnym punktem jest kosztowanie lokalnych specjałów. O tych wyjazdowych doznaniach też postaram się tutaj co nie co pisać. Miłej lektury!