Przepis na : deser
Zazwyczaj gdy Bartek sam wychodzi na zakupy, w torbie przynosi coś, czym mnie zaskakuje. Tym razem były to jadalne kasztany i to w znacznej ilości. Ponieważ po raz pierwszy mieliśmy kasztany w naszej kuchni, zaczęliśmy od kulinarnego ABC. Naszą pierwszą myślą były pieczone kasztany – każdy przecież zna filmową kwestię “W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle”, a my chcieliśmy poznać ich smak bez ruszania się z domu. Nie wiem, jak nasze pieczone kasztany wypadłyby w porównaniu z tymi p... czytaj dalej...