Choć do Świętego Marcina jeszcze daleko, na naszym stole już zawitała pieczona cała gęś . Smakiem tego wybornego, wyrazistego mięsa cieszyliśmy się przez kilka dni, a zrobionym przy okazji rillettes z gęsi będziemy delektować się jeszcze długi czas. Tradycyjnie tegoroczną gęś pieczoną w całości zaczęliśmy przygotowywać od moczenia w solance oraz wielogodzinnego marynowania. Gęś upiekła się idealnie, miała chrupiącą skórkę, tłuszcz dobrze się wytopił, a mięso było aromatyczne, miękkie i kruche. Warto było czekać na... czytaj dalej...