Od pewnego czasu, mam słabość do serduszek gdziekolwiek, jakichkolwiek, do czegokolwiek, i w ogóle, i w szczególe... a w szczególności do wszelkich form, foremek, wykrawaczy do celów spożywczo-konsumpcyjnych. Toteż, gdy na stronie jednego z moich ulubionych sklepów, ujrzałam otwierane foremki w kształcie serca pakowane po dwie sztuki, postanowiłam je nabyć. Na szczęście, (czy też nieszczęście dla mojej figury) do foremek zamieszczony został przepis proporcjonalnie dostosowany do wielkości obu foremek. A że był...