Przedstawiam dziś chleb a raczej bułeczki zaduszne które upiekłam za inspiracją Pyzy. Tak ładnie o nim opowiadała że zapragnęłam upiec, posmakować i podzielić się z innymi, tak jak tradycja nakazuje. Nie będę opisywać jak to kiedyś bywało i czemu ten chleb pieczemy, o tym przeczytajcie u Pyzy. Mnie zaskoczył smak tych niesamowitych chlebków zadusznych. Taki smak pamiętam z dzieciństwa, babcia wypiekała takie chleby a potem po przyjściu z cmentarza zajadaliśmy mali i duzi. Przecież po to ten chleb pieczemy ... czytaj dalej...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.