Każdy zapewne ma swój własny przepis na kotlety mielone, bo jeden konkretny przepis nie istnieje. Podstawą oczywiście jest mięso mielone. A dalej to już wolna amerykanka, totalna banderoza, swobodny strumień świadomości. Można walić do środka co się chce. Ja nigdy nie robię dwa razy takich samych mielonych. Po prostu zaglądam do lodówki, patrzę co akurat mam i jazda. I nawet nie za każdym razem dodaję namoczoną w mleku suchą kajzerkę. I za każdym razem wychodzą super. Nie jest tak, że jedne są lepsze, a dr... czytaj dalej...