Słuchajcie, coś Wam powiem. Wymyśliłem wczoraj nową grę miejską. Wyobraźcie sobie lokal: Multitap. Białe, gołe ściany. Meble z europalet. Muzyka jakby ktoś łączył się do internetu w latach 90. Rzutnik rzuca na ścianę psychodeliczne obrazki z internetu. Za barem pan znający się na piwie - z niejednego pokala piwo wąchał. Tunele w uszach, tatuaże na rękach, licencjat z socjologii, pęknięty ajfon, fryzura jak samuraj. Na kontuarze w trzech rzędach, łukiem stoją butelki piwa różnych kształtów i wielkości. Każde j... czytaj dalej...