I znowu chleb z maszyny. Bo jak pisałem ostatnio zaniedbałem ten temat przez ostatni rok. A niech maszyniści też coś z życia mają. Chleb taki na wypasie, aromatyczny i smakowy :) Jak go kroiłem w kuchni to weszła Madzia, tak pociąga nosem, pociąga i mówi: "Czujesz ten smród? Co to?!" A ja dalej sobie kroję... Niucha tak, niucha, podchodzi... "Aaaa, to twój chleb!" :) Cóż, prawdą jest, że zapach ma silny. Ale wcale nie śmierdzi, powinienem focha wtedy strzelić! Super smakuje, ma wyraźny smak, czuć i cebulę i... czytaj dalej...