Taki okrzyk wydawał nasz prawie dwumetrowy kolega Hanz (dawno temu rodzice nazwali go Ireneuszem, ale my uparcie ignorowaliśmy ten fakt), słysząc melodyjkę graną przez objazdowego sprzedawcę lodów. Nie było ważne co robił, z kim rozmawiał- jak jechały lody to trzeba było reagować. Ile emocji zawartych było w tym jednym słowie- radość, oczekiwanie i odrobina stresu, że samochód odjedzie zanim uda się coś kupić. Już dawno nie słyszałam tego niedającego się z niczym innym pomylić "tiruriruriru", ale jest lato... czytaj dalej...
Dłuższe stosowanie antybiotyku może spowodować, że dane bakterie po prostu się na niego uodpornią i może dojść do sytuacji, że nie będzie czym już leczyć chorych osób.
Czytaj dalej...Znana wszystkim truskawka, a właściwie poziomka truskawka, to uzyskany ponad 300 lat temu na dworze francuskim mieszaniec dwóch gatunków poziomki.
Czytaj dalej...