Rok 2018, a dokładnie Gwiazdka, jak i kilka poprzednich ( klik ), nie był wyjatkiem. I dostałam sama od siebie kolejna ksiażkę Nigelli Lawson. Tym razem jedna z wcześniejszych - 'Feast', z 2004 roku. I dochodzę do wniosku, że właśnie ta, podobnie, jak i 'Kitchen' z 2010 roku, oraz nieco wcześniejsza 'How to be a domestic Goddess' (wydana w 2000 roku; u mnie od 2011), będzie wiodła, jeśli chodzi o ilość wykorzystanych, ulubionych i obecnych na stałe przepisów. Podejrzewam, że ma to zwiazek tylko i wyłacznie ... czytaj dalej...