W zeszłym tygodniu przeżywałam pewien dylemat… Miałam umówiony termin na coroczne badania kontrolne, ale Emmusia nie czuła się najlepiej. Kilka dni wcześniej zaczął się znowu jej kryzys zdrowotny (napady padaczki) połączony z infekcją i choć była zaopatrzona lekami, to nadal źle się czuła. Umawiając się na wizytę do specjalisty ustaliliśmy, że Mąż zajmie się Córką na czas mojej wizyty w przychodni. Nie byłam oczywiście w stanie przewidzieć, że Emmusia będzie miała kryzys. I nie wiedziałam co zrobić: iść czy ... czytaj dalej...