Uwielbiam imbir pod każdą postacią, ale do tej pory jadałam świeży imbir w sumie tylko w wersji wytrawnej, lub jako remedium na przeziębienie. Jednak zachęcona ochami i achami jednego z moich aktywnie gotujących kolegów (Artur dzięki za inspirację 💗), postanowiłam przetestować także tę wersję na słodko i przygotowałam kandyzowany imbir. Powiem Wam, że wyszło bardzo pysznie. Póki co używam go do przygotowania rozgrzewającej herbaty. Wkrótce pojawi się na blogu na nią przepis. Imbir jest nie tylko doskonał... czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...