Zachciało nam się przecieru pomidorowego na zimę, bo wiadomo - taki domowy jest naj, naj, naj pod każdym względem. Wadą jest natomiast czas, który trzeba poświęcić, aby uzyskać odpowiednio gęsty przecier. Pierwszą partię pomidorów przerobiłam w sposób tradycyjny, odparowując nadmiar soku przez powolne gotowanie, co oczywiście zajęło sporo czasu. Przy kolejnej całkiem pokaźnej porcji pomidorów szlag mnie jasny trafił i wykorzystałam do tego szybkowar i przecierak do warzyw. Szybkowar sprawdził się doskonale, ... czytaj dalej...