Dzisiejszy post jest z cyklu tych, że mimo choroby robić coś trzeba. Tak na marginesie, to zastanawiam się, czy wszystkie tak macie, że mimo Waszej niedyspozycji zdrowotnej, rodzina w dalszym ciągu oczekuje, że będzie posprzątane, wyprane i ugotowane. Tylko jak tu temu wszystkiemu sprostać, gdy niemoc ogarnia. No, ale nie ma co się nad sobą użalać. Na życzenie córki, powrót do jej przedszkolnych lat. Wtedy nie lubiła takiego ryżu, dzisiaj zjadła go ze smakiem. SKŁADNIKI: 100 g ryżu 1 szkl mleka 1/... czytaj dalej...