Kolejny post, który powstał w wyniku eksploatacji mojej własnej hodowli grzybów przeróżnych, o których pisałem już tutaj. Tym razem przepis, który idealnie nadaje się na to, żeby go zabrać w plener i przekąsić do piwka, najlepiej wytrawnego, co by w smaku przypominało piwo azjatyckie :) Oczywiście musicie znaleźć sobie też dobrą miejscówkę, aby nie zasilić budżetu przymusowym świadczeniem pieniężnym na mocy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi , tłumaczoną na język ludzki, ... czytaj dalej...