Dziś ulubiony tort dziadka. I jego wnuczki też, choć ona woli masę cytrynową - pomiędzy piętrami wafli. Ale dziś czekolada, bo to był tort na Dzień Dziadka. Za mną już kilka prób - starań odtworzenia naszego tradycyjnego piszingera, którego smak wciąż mam w pamięci, a przepis przepadł. Dzisiejsza próba - chyba najbardziej zbliżyła mnie do wspomnień sprzed lat. Wyjątkowe ciasto, choć tak banalne w wykonaniu. Opakowanie świeżych, dwukolorowych okrągłych wafli, masa z kilku dobrej jakości skład... czytaj dalej...