Pada i pada :) Ale dzięki temu miałam chwilkę, żeby wydobyć dawno zapomnianą grejpfrutówkę z piwnicy... miała przegryzać się dwa tygodnie, a wyszedł grubo ponad miesiąc (i bardzo dobrze!), ale od początku...Właśnie siedzę sobie w przyczepie campingowej na działeczce, bo dzięki punktualności pewnych firm nadal męczymy się z ogrodzeniem... Jeśli Panowie zawsze tak dotrzymują terminów, to prędzej czy później pójdą z torbami. A tu jeszcze leje jak z cebra i nic nie da się teraz zrobić, co sprzyja nadrabianiu blogowyc... czytaj dalej...