Śniadanie do łóżka? Tak! Poproszę :)

Śniadanie do łóżka? Tak! Poproszę :)

Śniadanie do łóżka? Tak! Poproszę :)

...Po przespanej całej nocy budzą mnie delikatne całusy od Męża i Dziewczynek, ale wcale nie muszę się zrywać. Leżę, przeciągam się, a małe rączki troskliwie naciągają na mnie kołdrę, bym jeszcze mogła poleniuchować w cieple. Po chwili Mąż ponownie wchodzi do sypialni z tacą pełną pyszności na śniadanie. Śniadanie, które leniwie  jemy wspólnie w łóżku, by maksymalnie się zrelaksować i nacieszyć sobą przed kolejnym dniem pełnym obowiązków, zabawy i wrażeń...   Brzmi fajnie? Ba! Brzmi  i d e a l n... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Kolorowy Przepisownik

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.