Dziś to chyba ostatni wpis w tym roku. Jutro 31 grudnia, na bank nie będziecie ślęczeć przed komputerami i telefonami (przynajmniej nie pod kątem przepisów). Ja też jutro mam co robić, po południu wybywamy do ekipy, więc muszę (chcę) posiedzieć trochę w kuchni. Nie wydziwiamy za bardzo w tym roku. Robimy skromne sushi, barszcz z krokietem (a jakże) i jakieś duperele do przegryzania alkoholu. Może zrobię jeszcze jakieś sosy do podgryzaczy, chodzą za mną tzatziki i coś z pieczonego bakłażana. Paluchy z ciasta francus... czytaj dalej...
Nie ma nic lepszego na każdej domowej imprezie, jak szybkie przekąski. Minimum wysiłku, a maximum smaku, to główna ich zaleta.
Czytaj dalej...Sylwester to czas, kiedy świętuje się koniec starego roku i początek nowego. Jest to stosunkowo dość młode święto, gdyż narodziło się ono dopiero na przełomie XIX i XX wieku.
Czytaj dalej...