Przepis na : śniadanie
Wczoraj na obiad zażyczono sobie spaghetti bolognese… no bo jak bez mięsa? No jak? Trochę przegięłam z ilością makaronu, więc musiałam wykminić co zrobić z resztą. I tak, przy okazji porannego byczenia, myślałam co i jak. I wymyśliłam omlet z makaronem. Na szczęście lodówka była hojnie zaopatrzona w inne, potrzebne mi dodatki: suszone pomidory i ser bursztyn. Zioła na balkonie. Jajka ze wsi. No to musiało się udać. I udało. Nikt nie marudził. Było smacznie, naprawdę. Składniki: 300 g ugotowanego makaronu (... czytaj dalej...