Ja nie mam z tym przepisem nic wspólnego, poza tym, że go odtworzyłam. Jakiś czas temu pisałam Wam o pewnej niewiaście, którą miałam okazję poznać. Nie wiem czy słowo „poznać”, dotyczy także znajomości internetowych, ale tam to się właśnie odbyło. Mo Nia miksuje w blenderze cuda. To nie są oczywiste koktajle, nie są dla każdego. Ja jestem jednak otwarta na różne smaki, postanowiłam więc zmiksować coś z jej przepisów. Powrzucałam co tam kazała, zmiksowałam, spróbowałam. Pierwsza myśl: „o łał, dziw... czytaj dalej...