Dzień rozpoczęty od takiego smoothie musiał być udany! Spędziliśmy całą sobotę na świeżym powietrzu, w ścisłym kontakcie z naturą. W taką upalną pogodę nie mieliśmy ochoty na nic gotowanego. Posłuchaliśmy naszych ciał i zafundowaliśmy im dzień na surowo. Czuliśmy się świetnie, tryskaliśmy energią i humorem. Jedliśmy warzywa i owoce prosto z krzaczków i drzew. Jednym słowem: RAJ! Marzymy, by sezon na maliny, porzeczki, jagody, itd., trwał cały rok! Owoce te zawierają mnóstwo tanin, antycyjanidynów, flawonoidó... czytaj dalej...