Nie wiem jakim cudem, ale sezon na śliwki nieał przeze mnie należycie wykorzystany. Dlatego teraz budzi się we mnie ogromny głód na ten jesienny owoc. Gdy śliwki tonami spadały z drzew, przechodziłam obok nich obojętnie, teraz gdy jedyne okazy jakie mogę znaleźć w ogródku, obtoczone są "panierką z mrówek", ja nagle mam na nie ochotę. Ironia losu. Na szczęście istnieje jeszcze coś takiego jak sklep, gdzie o każdej porze roku, dostaniemy każdy produkt. Jogurtowe ciasto śliwkowe z żytniej mąki pełnoziarnistej Nie... czytaj dalej...
Od palenia tytoniu można się uzależnić tak samo jak od wielu innych rzeczy, gdyż przynosi to nam w pewnym sensie ulgę. Lecz oprócz tego jest wiele negatywnych efektów tego uzależnienia.
Czytaj dalej...