Dziś nie będzie wpisu kulinarnego a słów kilka o wyjeździe i tym co zwiedziłam. Razem z mężem, dziećmi i moim tatą wybraliśmy się w odwiedziny do rodzinki na południe Polski. Podróż nie obyła się bez niespodzianek, ale o tym później, Najpierw odwiedziliśmy mojego brata w Nowej Wsi pod Kętami. Zwiedziliśmy Auschwitz w Oświęcimiu. Muszę przyznać, że to co ogląda się w telewizji bardzo odbiega od rzeczywistości w sensie o... czytaj dalej...