Wyobraźmy sobie, że jest pewien P. Jak go poznałam i oznajmił mi, że nie lubi słodyczy, w mojej głowie mocno zaświeciła się lampka ostrzegawcza: "uciekaj!", bo ponoć nie powinno się ufać ludziom, którzy nie lubią słodyczy. Powiedział natomiast, że lubi ciastka z buraków cukrowych, które robiła mu Babcia Zosia - pierwszy raz wtedy słyszałam, że ktoś może wykorzystywać buraki do czegokolwiek w kuchni. A że te parę lat temu jednak nie uciekłam - mogłam zdobyć parę buraków, czym udało mi się uszczęśliwić PanaMęż... czytaj dalej...