Na początku muszę zaznaczyć że to nie jest mój przepis . Prawdopodobnie jest z internetu ale tego dokładnie nie wiem . Dostałam go pocztą pantoflową . Czyli od znajomej ,ona od następnej znajomej itp..... Pomyślałam dlaczego nie , czas najwyższy coś ugotować z tych robali (przepraszam ale z krewetkami miałam takie skojarzenia ,przynajmniej do dzisiejszego dnia) Zawsze ten pierwszy raz musi być . Gdy krewetki wylądowały na grillu ,po minucie cała kuchnia wypełniła się zapachem . Słodkawo-winnym zapachem . Wprost wspan... czytaj dalej...