Długo się przekonywałam do owoców morza... oj długo... ale od jakiegoś czasu jem i muszę przyznać, że mi smakują :-) No dobra, jem tylko krewetki ;-) I podobnie rzecz się miała z serami pleśniowymi, ale te polubiłam znacznie wcześniej :-) Najpierw z białą pleśnią - instynkt samozachowawczy nijak nie chciał mi pozwolić na inną... ;-) ale w końcu i do tego się przełamałam :-) I danie, o którym Wam dziś piszę jest jednym z moich ulubionych :-) jego dodatkowym atutem jest to, że właściwie przygotowuje się je tyle, ile t... czytaj dalej...