Przepis na : obiad
Muszę się przyznać, że patisony to ja jadałam do tej pory marynowane, ale ostatnio znajomi z zaprzyjaźnionego centrum ogrodniczego Kaldera obdarowali mnie kilkoma dorodnymi okazami. Szkoda, żeby się zmarnowały więc musiałam coś wykombinować. Poszukałam inspiracji w sieci, trochę pokombinowałam i tak o to powstały patisony faszerowane kuskusem, pieczarkami i mięsem. Mężowi posmakowały bardzo, mi zresztą również dlatego dzielę się z Wami przepisem, może i Wy zechcecie zaskoczyć swoich bliskich tym pysznym... czytaj dalej...