Ładna, prawda? Przyznam się, że i mnie trudno oderwać od niej wzrok, bo w rzeczywistości jest jeszcze ładniejsza, oczywiście patelnia. Wpadła do mojej kuchni dość niespodziewanie i od pierwszych chwil bardzo ją polubiłam. Wiem, że to dziwne, przecież dopiero ją odpakowałam. Tu moje patelniano -garnkowe doświadczenie zrobiło swoje, bo ani to nie jest moja pierwsza granitowa patelnia, ani nie jest to pierwsza patelnia firmy Ballarini . Mi wystarczyło ją tylko podnieść aby wiedzieć, że będzie dobrze. Ba! Nawe... czytaj dalej...