Mój maleńki babyboy. Mój syn jedyny i najmłodszy. Skończył 5 lat. Mówi tak wyraźnie, że aż mi żal tych wszystkich wypowiedzianych sepleniąco wcześniej zdań. Kłóci się tak, że aż mi żal tych dni, kiedy tylko głośno płakał. No dobra, jednak wolę jak się kłóci. Albo argumentuje po swojemu i nie mam z nim co dyskutować, bo nie wygram. Mówi do mnie: mamo gdzie jesteś?? Odpowiadam: w pokoju Hani. On na to: to dlaczego w kuchni światło się świeci? I tu słów nie mam na to, ale wiem, że to tekst zaczerpnięty z... czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...