Lipiec pod względem czytelnictwa był słaby. Choć to może za mało powiedziane. Nie udało mi się przeczytać ŻADNEJ książki. Dlaczego? Chyba za dużo wzięłam sobie na głowę i nie dałam rady. Wróciłam do czytania w sierpniu. Tutaj nie udało mi się przeczytać 3 książek, ale przeczytałam dwie i uważam, że to i tak dobry wynik Co przeczytałam w sierpniu? To był miesiąc książek kulinarnych. Wszystkie książki, które przeczytałam związane były właśnie z kuchnią i gotowaniem. ,,Salt, fat, acid, heat – cztery składniki&... czytaj dalej...