ciasteczka upiekłam już jakiś czas temu. Szłam do Karoli, no i oczywiście nie mogłam odmówić sobie przyjemności zaniesienia jej czegoś słodkiego. Najpierw myślałam o cieście, później muffinach, ale doszłam do wniosku, że ciasteczka będą jednak najbardziej poręczne. Zajrzałam do mojej ulubionej książki Småkager. Kræs for slikmunde , pełnej przeróżnych przepisów na malutkie słodkości. Te spiralki od razu wpadły
Pożeraczka, czyli raz adobrzenarzekam, broń Boże! Cieszę się jak szalona, korzystam z każdej słonecznej minuty spacerując z Ptysią po parku, śmieję się do siebie, bo nagle otuliło mnie ciepło. Chcę już słodkich truskawek, kwaśnego rabarbaru, soczystych wiśni i dojrzałych malin. W kąt rzucę przepisy na ciężkie ciasta, w zamian sięgając po delikatne, puszyste desery. O tak! Póki co jednak - zadośćuczynienie. Przyznałam się już
Pożeraczka, czyli raz adobrzeNajbardziej lubię uniwersalność bułeczek - jeśli rozgryziecie proporcje podstawowych składników i zachowanie Waszego piekarnika, pozostaje już tylko eksperymentowanie. Do bułeczek bowiem można dodać niemal wszystko, i zawsze będą pyszne. Na słodko i wytrawnie, z dodatkami czy bez sprawią, że śniadanie będzie przeżyciem dużo ciekawszym
Pożeraczka, czyli raz adobrzewaniliowy też się sprawdzi, ale moim zdaniem ziarenka są lepsze. No i uroczo wyglądają te maleńkie, czarne kropeczki. Plasterki pomarańczy w karmelu prezentują się zjawiskowo. Całość jest delikatna, umiarkowanie słodka i naprawdę pyszna. Jestem z tego ciacha wyjątkowo dumna - wszystkim bardzo smakowało, i tylko nasz najmłodszy, trzyletni gość nie dał rady całej porcji. Polecam Wam serdecznie - ciacho jest stosunkowo proste
Pożeraczka, czyli raz adobrzesobie... Zaczęłam przeglądać książki o sernikach, aż w końcu w Cheesecakes baked and chilled The Australian women's weekly trafiłam dokładnie na to, czego chciałam. Chrupiący, orzechowy spód, słodka, a jednocześnie wyrazista za sprawą cynamonu i goździków masa figowa, a całość zwieńczona cudownie kremowym serem z nutą pomarańczy. Wyszedł dokładnie taki, jak się spodziewałam - pyszny, mazisty, pełen kontrastów, które
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzesolić) i chrupiącym, kruchym ciastem. Bazylia nadaje daniu świeżości, a spora ilość pieprzu charakteru. Pełen sukces. Kruche ciasto oczywiście od niezawodnego Michela Roux, z jego Ciast pikantnych i słodkich , inspirację co do nadzienia znalazłam na Amu amu , ale pozmieniałam bardzo dużo, dostosowując składniki do mojego smaku i zawartości lodówki. Razem ze mną dania ze szparagami, jajkami i serem przygotowali
Pożeraczka, czyli raz adobrzeupiekł mi bułeczki. Bułeczki nie byle jakie, bo będące wspomnieniem z dzieciństwa - jego Mama zawsze piekła je dzieciom na urodziny. Są mięciutkie, puchate i bardzo maślane, pokryte słodkim, kolorowym lukrem. C. obiecał, że następnym razem upieczemy je razem, a wtedy na pewno podam Wam przepis
Pożeraczka, czyli raz adobrzeucięłam sobie palec, bo kolor barwnik ma iście krwisty, to i tak dałam go za dużo - curd jest odrobinę zbyt różowy... Ale nic nie szkodzi, bo smakuje obłędnie - idealnie słodko-kwaśny, cudownie rabarbarowy... Poezja! Spróbujcie koniecznie. Rhubarb curd Składniki: (na ok. 500 g curdu) 350 g rabarbaru 2 jajka 2 żółtka 150 g cukru 1 kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej
Pożeraczka, czyli raz adobrzeodwrotnie - szaleje za marcepanem, rabarbar jada z przyjemnością, ale bez euforii. Stwierdziłam więc, że będzie to połączenie idealne - każdy znajdzie coś dla siebie. Nie myliłam się! Tarta wyszła wspaniała - słodko-kwaśna, z delikatnym kremem i chrupkim spodem, który nie nasiąka podczas pieczenia. Mmm, pychota! Aż żałuję, że to już tylko wspomnienie... Tarta rabarbarowa z marcepanem Składniki: (na formę do tarty
Pożeraczka, czyli raz adobrzekolejne. Oczywiście, mieszanie lodów co pół godziny zajmuje nieco czasu. Jednak warto, efekt bowiem jest fantastyczny! Te lody są mocno owocowe, same w sobie może nawet troszkę za mało słodkie. My jedliśmy je z tartą rabarbarową, którą wspaniale ożywiały. Delikatna nuta rozmarynu gdzieś w tle nadaje lodom ciekawego, oryginalnego charakteru. Jeśli boicie się się spróbować tych, gdzie rozmaryn gra pierwsze
Pożeraczka, czyli raz adobrzeproste , nr 1/2011 znalazłam sernik pieczony z rabarbarem i truskawkami wiedziałam, że to jest dokładnie to, czego chciałam. Kruche ciasto (skorzystałam z mojego ulubionego przepisu z Ciast pikantnych i słodkich Michela Roux), które trzyma wszystko razem, warstwa kwaskowego rabarbaru, rozpływająca się w ustach, delikatna jak chmurka masa serowa, a to wszystko przykryte soczystymi truskawkami i cienką warstwą galaretki. Czyż
Pożeraczka, czyli raz adobrzekilogramy jednego i drugiego, żeby zdążyć się nasycić. Rabarbar powoli się kończy, muszę chodzić do lepiej zaopatrzonego sklepu, żeby znaleźć ostatnie, czerwone laski. Truskawek póki co wszędzie pełno - duńskich, słodkich i tak pysznych, że nie mam serca ich zapiekać. Zamiast tego zjadam je prosto z koszyczka lub podaję z bitą śmietaną. W końcu jednak zdecydowałam się na ciasto - nie byle
Pożeraczka, czyli raz adobrzewierzch. Piec w 180 st. C. przez 10-12 minut. Podawać zaraz po wyjęciu z piekarnika. Smacznego! Różyczki ze zdjęcia któregoś dnia przyniósł mi C. - muszę przyznać, że taki słodki, maleńki bukiecik naprawdę mnie wzruszył
Pożeraczka, czyli raz adobrzeciastkach, nie spływa na boki nawet po nocy w lodówce. Hmm... Jak widać, i profesjonalistom zdarzają się wpadki. Ciasteczka naprawdę są wspaniałe - chrupkie ciasto francuskie, do tego naprawdę słodki - choć bez cukru - krem marcepanowy, całość zwieńczona delikatną bitą śmietaną i kwaskowym rabarbarem, świetnie równoważącym słodycz nadzienia. Delikatne, a jednocześnie zaskakująco sycące. Idealne na pożegnanie rabarbarowego sezonu - choć ja jeszcze
Pożeraczka, czyli raz adobrze