placki - 22990 przepisów (strona:1053/1533)

tylki, wystarczy nożyczkami obciąć czubek worka. Wyciskamy małe różyczki z kremu zaczynając od środka babeczki. Czerwoną lub różową masę cukrową ugniatamy chwilę w dłoniach, żeby zmiękła. Wałkujemy na cienki placek i wycinamy z niego małe serduszka. Można też wykorzystać gotowe dekoracje (do kupienia w marketach na dziale ze składnikami do wypieków). Na czubku każdej kremowej różyczki przyczepiamy serduszko. Smacznego

być gorąca, ale ciągle musi być płynna. Masło miksujemy i dodajemy po łyżce zimny budyń i rozpuszczoną czekoladę. Masę cukrową ugniatamy chwilę w dłoniach, żeby zmiękła, wałkujemy na cienki placek i wycinamy serduszka. Przestudzone babeczki dekorujemy kremem, serduszkami i cukrowymi koralikami. Smacznego!   ciastkożercy

przygotowujemy według przepisu . Możemy do każdej włożyć po kostce czekolady. Po wyciągnięciu z pieca odstawiamy do przestudzenia. Niebieską masę cukrową ugniatamy chwilę w dłoniach, żeby zmiękła. Rozwałkowujemy na cienki placek podsypując w razie potrzeby cukrem pudrem, wycinamy kółko o średnicy nieco większej od babeczki i przyklejamy na cienką warstwę kremu lub rozpuszczonej czekolady. Z zielonej masy cukrowej wycinamy długie

krem budyniowy + masa cukrowa, herbatniki, barwniki spożywcze do dekoracji Babeczki przygotowujemy według przepisu . Herbatniki kruszymy, wkładamy do woreczka strunowego, zamykamy i rozbijamy dokładnie wałkiem. Masę cukrową wałkujemy na cienki placek, wycinamy długi prostokąt i kółko. Elementy sklejamy w wiaderko odrobiną wody (można nałożyć ją pędzelkiem lub patyczkiem kosmetycznym). Dodajemy detale: wzór na wiaderku i rączkę. Łopatkę robimy z kwadratowego

oczy, buzie czy ciasteczko Potwora to szklanka, kieliszek i okrągła tylka do szprycy. Masę cukrową ugniatamy chwilę w dłoniach, aż zrobi się miękka i plastyczna. Rozwałkowujemy na cienki placek podsypując w razie potrzeby cukrem pudrem. Wycinamy kółko foremką. Potrzebne będą kółka w czterech kolorach: zielonym, niebieskim, czerwonym i żółtym. Z białej masy cukrowej wycinamy kółka na oczy (można też

mąkę i drożdże. Ciasto wyrabiamy przez chwilę łyżką lub rękami i odstawiamy do wyrośnięcia przykryte ściereczką. Wyrośnięte ciasto przekładamy na stół, wyrabiamy chwilę w rękach i rozwałkujemy na okrągły placek o grubości około 0,5 cm. Rozcinamy ciasto na podłużne trójkąty i nakładamy po łyżeczce nadzienia na szerszą część trójkąta. Brzegi trójkątów zwilżamy wodą, żeby lepiej się sklejały

Ważne, żeby dekorować zupełnie zimne babeczki, żeby nie rozpuścić kremu. Masę cukrową ugniatamy przez chwilę w dłoniach, aż stanie się miękka i plastyczna. Białą masę cukrową rozwałkowujemy na cienki placek podsypując w razie potrzeby cukrem pudrem. Wycinamy krążki nieco mniejsze od średnicy upieczonych babeczek - u mnie około 4 cm, odkładamy na papier do pieczenia lub pergamin. Z kolorowej masy

miodem, nie mieszamy zbyt długo - tylko do uzyskania jednolitej konsystencji. Masę czekoladową (nie może być gorąca) przelewamy na folię, zamykamy brzegi i rozgniatamy ręką, tak żeby uzyskać cienki placek. Odstawiamy do stężenia w temperaturze pokojowej na co najmniej 12 godzin. Po około 12 godzinach w folii czekolada jest gotowa do użycia. Jeśli wydaje się być zbyt miękka, żeby wyciągną

wystarczy szklanka lub kieliszek o średnicy zbliżonej do średnicy babeczki i mały nożyk Babeczki pokrywamy masą cukrową przyczepiając ją na krem lub rozpuszczoną czekoladę. Białą masę cukrową wałkujemy na placek o grubości kilku milimetrów i przy użyciu szklanki wycinamy z niego łezki na brzuszki ptaków. Z żółtej lub pomarańczowej masy cukrowej wycinamy małe kwadraciki i przecinamy je wzdłuż przekątnej

mogą być gorące, kiedy zaczniemy dekorowanie. Masę cukrową wyciągamy z foli i ugniatamy chwilę w dłoniach aż stanie się miękka i plastyczna. Rozwałkowujemy ją na stole na cienki placek podsypując w razie potrzeby cukrem pudrem lub mąką ziemniaczaną. Wycinamy nożykiem długi pasek, powinien wystarczyć na owinięcie w całości babeczki. Babeczka powinna mieć mniej więcej kształt walca, więc jeśli

wiadomo Babcie na jedzeniu znają się najlepiej i myślę, że nikt nie podważa ich autorytetu w tej kwestii :) Dzisiejszy przepis to wariacja na temat popisowego ciasta mojej Babci - drożdżowego placka, przekładanego ciepłym budyniem z kawałkami migdałów w domowym karmelu na górze. Drożdżowe ciasto postanowiłam zawinąć w małe ślimaczki, tak żeby każdy mógł sobie oderwać jednego "na drogę

dłoniach, żeby zmiękła i stała się bardziej plastyczna. Ja zdecydowałam się na różowe kwiaty, dlatego dodałam do masy kilka kropel barwnika spożywczego. Masę rozwałkowujemy na stole na cienki placek podsypując w razie potrzeby cukrem pudrem lub mąką ziemniaczaną. Kieliszkiem lub foremką wycinamy pięć kółek. Składamy je na cztery, tak żeby powstały małe rożki, ważne, żeby nie dociskać brzegów, powinny

będziemy potrzebować barwników spożywczych. Jasnozielony kolor uzyskamy dodając do masy po kropli zielonego i żółtego barwnika. Masę ugniatamy tak długo, aż kolor będzie jednolity. Rozwałkowujemy masę cukrową na cienki placek podsypując w razie potrzeby cukrem pudrem lub mąką ziemniaczaną. Z masy wykrawamy kółko o średnicy nieco większej niż średnica babeczki i przyklejamy je na krem lekko dociskając dłonią

trzeba specjalnie wygładzać kremu, bo i tak nie będzie go widać. Masę cukrową ugniatamy chwilę w dłoniach aż stanie się miękka i plastyczna. Rozwałkowujemy na stole na cienki placek podsypując w razie potrzeby mąką ziemniaczaną lub cukrem pudrem. Wycinamy duże kółka - około 1,5 do 2 razy większe niż średnica babeczki. Jeśli nie mamy takiej dużej foremki można wyciąć