śliwki uważam za rozpoczęty! Ja swoją inaugurację zrobiłam parę dni temu, kiedy to umierałam z głodu. Przyzwyczajona jestem do tego, że ok 12.00 w pracy idziemy całym działem jeść obiad i będąc w Poznaniu u rodziców poczułam ssanie w żołądku. Za długo nie myślałam – wyjęłam patelnię, pocięłam kurczaka w kostkę i szybko zamarynowałam. Przygotowałam szybką, sycącą sałatkę którą zawsze
Szybko Tanio Smacznie