znowu my – kasza i ja. Dziś kolejna propozycja jedzenia do pracy. Z łazanek został mi kąsek wieprzowiny, więc postanowiłam z niego zrobić coś na piątkowy obiad. My (on znaczy) znowu jakoś szczególnie nie podskakiwał ze szczęścia, mimo że mięso… Przyznam się Wam, że powoli zaczynam mieć wyrzuty sumienia. Przyglądam się trochę ludziom (głównie tym z internetów), podglądam
KardamonovyObiad niedzielny: mięcho, ziemniaki, dodatki. Tym razem stanęło na karkówce. Ale żeby nie było do końca standardowo, dodałam do sosu świeżo wyciśnięty sok z jabłek. Jeżeli też jesteście szczęśliwymi posiadaczami sokowirówki, skorzystajcie z niej. Ciężko mi przytoczyć męski zachwyt nad sosem. Tak, był genialny. Do tego ziemniaczane puree, ogórek kiszony i pasta z ciecierzycy z burakami – trochę oszukany hummus
Kardamonovyczęść kasz, ale odmiana czasami musi być. Z dodatkami, jak zwykle, możecie kombinować. Feta sprawdziła się tutaj świetnie. Miał być Koryciśnki, ale nie potrafiłam skubańca nigdzie dostać. Obiad wchłonięty w pracy na drugi dzień, był nawet lepszy niż w dniu przygotowania. Składniki: 1 szklanka brązowego ryżu (ja użyłam długoziarnistego) 7 suszonych pomidorów z zalewy 1 pierś z kurczaka 1 mała
KardamonovyPOLSKA. Wiem, że to jeszcze nie szczyt sezonu, ale nie mogłam się powstrzymać. A dziś, aż szkoda mi było ją szatkować. Poszatkowałam z ciężki sercem. A na obiad miały być mielone z brokułem… Składniki: 500 g mielonej wieprzowiny pół pęczka botwinki 1 cebula 2 ząbki czosnku 1 kajzerka pół szklanki mleka 1 jajko 1 płaska łyżka majeranku sól
Kardamonovyjakiś miesiąc. Pewnie nie. Leczo z mięsem mielonym, żadna filozofia. Wyszło całkiem spoko. Pamiętajcie, że najlepsze będzie na drugi dzień. Ja poszłam krok dalej, zawekowałam je na obiady w tygodniu – będzie jeszcze lepsze. Składniki: 500 g mięsa mielonego (ja użyłam łopatki wieprzowej) 500 ml passaty pomidorowej 1/3 szklanki wody 1 cukinia 1 duża papryka 1 cebula 2 ząbki
Kardamonovyzaległy przepis z nią (o ile uda mi się zrobić dobre foto) i w tym roku to by było na tyle. Ale póki co, podrzucam Wam fajny przepis na obiad np. do pracy. Dla entuzjastów kaszy gryczanej. Dla odmiany do potrawy użyłam niepalonej, nie czuję jednak jakiejś olbrzymiej różnicy w smaku od tej ciemnej. Zajadałam się nią bite
KardamonovyZgadnijcie co ostatnio dostałam. Tak, dynię. Na szczęście była niewielkich rozmiarów, tak akurat na ten obiad i ze 3 koktajle. I znowu dynia miała smak melona, no mistrz. Muszę się w końcu dowiedzieć co to za gatunek. A o co chodzi z gulaszem? W sumie o nic, jemy ostatnio trochę zdrowiej, więc skończyło się na indyku i tej (nie cholernej
Kardamonovyżyczę. A tymczasem skupmy się na gotowaniu. Pulpety z indyka zrobiłam jakiś miesiąc temu. Trochę obawiałam się, że otręby będą za bardzo wyczuwalne, ale nic z tych rzeczy. Obiad wyszedł naprawdę super. Od dzisiaj (no dobra, od jutra) znowu zaczynamy odżywiać się zdrowo, więc na pewno jeszcze do nich wrócę. Składniki: 500 g mielonej piersi z indyka 3 łyżki
KardamonovyDziś na obiad miał być indyk, ale ktoś zapomniał go wyjąć z zamrażalnika. Dwa dni temu ten ktoś wyczarował rosół drobiowy, z którego zostały nam 3 ugotowane udka z kurczaka. I tak to postanowiłam usmażyć je z warzywami, w tym z brukselką, na którą obecnie jest sezon. Lubicie? Składniki: 3 ugotowane podudzia z kurczaka 500 g brukselki 1 papryka
KardamonovyTaki tam obiad, prawie zwyczajny. Od początku wiedziałam, że chcę uzyskać coś na pokrój chili con carne, dlatego dodatki nie powinny nikogo dziwić. Miałam ochotę dodać jeszcze odrobinę kakao, ale ostatecznie zrezygnowałam. Tak czy siak kurczak wyszedł zacnie. Zjedliśmy go z ryżem. Składniki: 2 piersi z kurczaka 1 cebula 3 ząbki czosnku 1 chili puszka czerwonej fasoli puszka krojonych pomidorów
Kardamonovyzagrodowym. I jak to zawsze bywa, trzeba było jakoś wykorzystać ugotowane mięso. Melon się do mnie uśmiechał, kasza jaglana, którą mamy w nadmiarze, także. Szast prast i mamy idealny obiad między innymi do pracy. Składniki: 1 pierś z rosołu (można użyć innej części kurczaka) 1 grubszy plaster melona pół szklanki suchej kaszy jaglanej 1 czerwona cebula 1 chili
Kardamonovywidzę, że ostatnio wrzucałam mało mięsnych potraw. I wiecie co? Wiecie, wiecie. Nie będę za to przepraszać. A co do samego przepisu, to wyszedł z tego całkiem sympatyczny obiad. Mięsożerni zadowoleni no, nie było innej opcji. Składniki: 500 g schabu 1 duża czerwona papryka 250 g pieczarek 1 duża cebula 2 ząbki czosnku puszka pomidorów w kawałkach 100 ml passaty
KardamonovyPyszne. Naprawdę. Jadam je z reguły na obiad (nawet bez dodatków), ale zdarzyło mi się je zrobić także na śniadanie. Pierwszy raz, oryginalne fuczki, jadłam będąc na wakacjach w Chacie nad Wisłokiem. Były niesamowite w smaku. Nie wiem czy moje można nazwać fuczkami, bo są na zsiadłym mleku… nie będę więc tutaj czarować nazewnictwem. Jeżeli jeszcze nie jedliście takiego
KardamonovyObiad z pozostałości po rosole, prosty i smaczny. My zawsze potrawkę wchłaniamy z ryżem i burakami. Tola też trochę podziubała, aczkolwiek nie zmuszam jej jakoś szczególnie do jedzenia mięsa. Składniki: 1 duża ugotowana ćwiartka z kurczaka 200 g mrożonej marchewki z groszkiem 2 szklanki rosołu 1 łyżka masła 1 łyżka mąki pszennej 2 łyżki soku z cytryny 1 łyżka śmietany
Kardamonovydrugiego. Bo ten pierwszy jest jednak ślepawy. Ja mięsiwo zjadłam z kaszą gryczaną i surówką z młodej kapusty, na którą przepis podam za parę dni. No, odbębniłam porządny niedzielny obiad. Składniki: 5 plastrów schabu (1,5 cm grubości) 1 cebula duża szczypta słodkiej mielonej papryki 2 łyżki śmietany 12% 1 łyżeczka mąki pszennej liść laurowy sól pieprz olej rzepakowy Schab
Kardamonovy