Odczuwam powoli symptomy przejściowe z lata na jesienną aurę.Chandra, zmęczenie, ciągła ochota na sen.I rzecz jasna, przeziębienia. Najgorszy okres w roku sięzaczyna - nie wiadomo jak się ubrać, aby nie popaść w zasadzkęchoróbska. Cieknący nos, swędzące gardło, kichanie. Czyżby coś sięjuż szykowało? Oby nie! Jednak w kuchni i też muszę się pojawić. Niee, nie poświęcęgotowania na rzecz wiecznej nauki, wielogodzinnego ślęczenianad grubymi księgami. ZUPA Z ROKPOLA Z POREM. /autorski;/ 1 ser rokpol 1 duży por łyżka ma... czytaj dalej...
Pyszna jesienna zupa ! Trzymaj się i nie daj choróbskom :)P.S. dziś w Teleekspresie chyba mówili o pociągu, którym dojeżdżasz do szkoły ( trasa Rawicz- Poznań), że jest niemożebnie przeładowany. Ten, którym moja córa jeździ do szkoły tez taki jest !
Karmeli-tko,takiej porowo-serowej zupy jeszcze nie jadłam, ale jestem przekonana, że smakuje rewelacyjnie!Serdeczne pozdrowienia,E.
Karmel-itko, ale fajna zupa! W sam raz na jesienne wieczorne siedzenie pod kocem :) Pozdrowienia!
Z reguły zupy nie są najlepszym obiektem do fotografowania, ale ta Twoja zupka wygląda mega apetycznie!
Ostatnio stworzyłam zupę serowo-cebulową i się w niej zakochałam, ale widzę, że u Ciebie równie wspaniała zupa i w podobnym klimacie. Do spróbowania :)Pozdrawiam, Tosia.
Zupa, to jest to czego mi teraz potrzeba. Rokpol i por - świetny duet:)
oj, jest przeładowany.. a nawet mało powiedziane! dzień w dzień stoję już w Kościanie, a w Mosinie ludzie już wsiąść nie dają rady! Ale cóż, jet to mój jedyny środek transportu, więc zaciskam zęby i jak sardynka ściśnięta, dojeżdżam codziennie.
Zapowiada się obiecująco :) Zapamiętam ją sobie. A jutro zapraszam do mnie na zupę :)
taka kremowa, porowo-serowa - no dla mnie idealna! zwłaszcza, że u mnie tutaj to już raczej irlandzka zima, urwanie chmury, wiatr i zimno, że nosa nie wyściubić - myślę, że pomoglaby mi miseczka takiej zupy :)
Zupa z cyklu takich, jakie lubie najbardziej. Na tę pore roku idealna!
wszystko co ma ser u nas jest numer jeden... Twoja zupka leci do naszej listy 'do zrobienia' ;)
Marta, Zemifroczka, Ola, Droczilka - miło mi, że się i Wam spodobała.polecam gorąco, bo naprawdę smakuje świetnie ;]
u mnie w roku akademickim zupy to pozycja obowiązkowa :)przy okazji zapraszam do mojej pierwszej akcji :) Szczegóły na bloguhttp://zielonakuchnia.blogspot.comPozdrawiam!
Jadłam kiedyś zupę porową z serem brie, była pyszna. Ta Twoja porowa też zapowiada się bardzo smakowicie. Chętnie ją wypróbuję.
Oj tak, jesień czuć na każdym kroku. A serowej zupce mówię zdecydowane tak!
znam to... wracam i mam ochotę zaszyć się pod ciepły koc, a na obiad zjeść rozgrzewającą zupkę