Mróz. Przerażający. Ściskam w dłoniach aparat, czuję, jakie są skostniałe i bezwładne. Nic to nie wadzi, idę dalej przed siebie. Ostrożnie stąpam po parkowej alejce. Czuję się jak na lodowisku, tylko łyżew brak. Ślizgam się niebezpiecznie, tracę wiele razy równowagę. To nic, kroczę przed siebie. Dalej, dalej i dalej. W połowie robienia zdjęć, daleko do domu, nogi sztywne z zimna, a aparat mówi "nie". Nic. Zero, null, kompletnie. I męczę się, chucham, dmucham, obiektywy zmieniam, a on nic. Obraził ... czytaj dalej...
piękne ujęcia, a te kwiaty i pąki w zamarzniętej kropli niezwykłe, aż trudno uwierzyć że to prawdziwe :)
pięknie zamrożona wiosna .... tej zimy. Teraz czekamy tylko na śnieg. To też ładny obiekt do fotografowania!Pozdrawiamy serdecznie Tapenda