Zapach świeżego chleba roznosi się po mieszkaniu, wypełnia wszystkie zakamarki. W sercu robi się cieplej na samą myśl domowego pieczywa.Zmierzwione włosy, ręce oblepione ciastem, podłoga i szafki przysypana cienką warstewką mąki, niczym ziemia wczesną zimą.Ciepło bucha z piekarnika, a uśmiech nie schodzi z twarzy.Pełnia radości, dawka miłości i kromka gorącego jeszcze pieczywa.Jestem szczęśliwa. PEŁNOZIARNISTY CHLEB DROŻDŻOWY NA MAŚLANCE /źródło: sieć/ 500g mąki pełnoziarnistej0,5 litra m... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...Gdybym wiedział o dniu chleba dwa miesiące do tyłu ,to może bym coś zrobił :P A chleb wygląda super :))
Ach jaki cudowny;-) Zapach chleba unoszący się w domu jest chyba czymś najprzyjemniejszym i kojarzy mi się z takim ciepłem domowym:-))
Zgadzam się z Tobą, zapach domowego chleba sprawia, że można poczuć radość :)A przy okazji to szkoda, że nie miałyśmy okazji dłużej pogadać na BFG. Właściwie to byłam krótko, bo tylko do 17 w sobotę, a akurat jak Cię spotkałam to musiałam się wyżalić na nieprzyjemny temat.Mam nadzieję, że będą jeszcze okazje do innych spotkań i ciekawszych rozmów :)Pozdrawiam, Tosia.
Dziekuje za udzial w Word Bread Day. Mam nadzieje, ze za rok ponownie wezmiesz udzial w akcji.