Wertuję stare numery jednego z kobiecych miesięczników. Zwykle nie mam na to czasu, ale..Dziś jakimś cudem znalazłam chwilkę, gdy ze stołu w kuchni spozierała na mniezadbana pani ze śnieżnobiałym uśmiechem.Moda, uroda, reportaże, porady prawne, domowe tylko przeleciałam wzrokiem,który łapczywie pochłaniał jedynie obrazki. Stop. Dział kulinarny.No, to mogę się zagłębić dokładniej. Nie, nie, to też nie, a może to?Hm, ciekawe, ale nie dziś, zdecydowanie za mało czasu.Wybrzydzając, wydziwiając... tak! To jest św... czytaj dalej...
A ja znam ów przysmak, bo mieszkam 700 metrów od granicy czeskiej:)Z tym że czesi mają do tego parówki grube i króciutkie, z grubo mielonego mięsa i kawałkami słoniny;)
P.s Ogólnie nasi południowi sąsiedzi lubują się w topieniu różnych rzeczy w occie. Jest on właściwie w każdej sałatce(niestety), ale i topią w mocno przyprawionej zalewie octowej ser pleśniowy! Brzmi strasznie, ale jest całkiem niezłe;)
To sie nazywa niezwykła parówka :)<a href="http://codziszjemnasniadanie.tumblr.com/>Co Dziś Zjem Na Śniadanie?</a>
fajny pomysł, ale niestety chyba z sojowej takie cuda nie wyjdą :P.
Pomysł fajny, ale kurczę nie wiem, czy bym się skusiła, bo generalnie niezbyt mięsna jestem ;-)
Ciekawy pomysł strasznie ale chyba nie dla mnie :) Byłam wielokrotnie w Czechach, jadałam w różnych ciekawych miejscach ale z tym przepisem się nigdy nie spotkałam :)
Nigdy nie spotkałam się z tym przepisem, ale chętnie wypróbóję, ostatnio robiłam parówki nadziewane serem, owinięte cienkimi plastrami boczku i lekko zapieczone, również polecam, jak dla mnie najlepiej sprawdzają się parówki wieprzowe Pikok z Lidla, pozdrawiam
Uwielbiam utopence, choć najlepiej smakują w Pradze ;-)
Super, można powiedzieć, że to hot dog z parówki (zamiast bułki :)
bardzo dawno temu zapisałam sobie przepis na utopence i do tej pory się wahałam, czy to w ogóle smaczne będzie...po takiej rekomendacji już nie mam wątpliwości :)
Rewelacyjny sposób na parówki!! Jak ładnie się prezentują, wykorzystam przy następnym party :)