#765Zima. Nareszcie kilka dni temu spadł śnieg, wieczorami z kałuż robią się maluteńkie lodowiska, nos i uszy czerwienią się z zimna, a okulary parują jak szalone po wejściu do tramwaju. Poranki, przez te ostatnie dni długiego weekendu były takie zaspane, puste, wręcz nieludzko. Całe miasto śpi, kiedy maszeruję w czapce z pomponem do pracy.A w głowie, na podniebieniu czuję smak dyni i cynamonu. Moi faworyci ostatnich dni. PIEROGI Z DYNIĄ/własny;/ciasto:500g mąki1 jajkogorąca woda1/2 łyżeczki soli2 łyżki olejunadzien... czytaj dalej...