Zapach wanilii unosi się w powietrzu, wypełnia cały dom. Ręce oklejone ciastem, rozsypana wszędzie mąka, rozbite na podłodze jajka i lepkie od cukru policzki. Nic jednak nie przeszkadza, aby cieszyć się z wypiekanych ciasteczek. Kruchych, cienkich, delikatnych jak ona. Mała, w dwóch kiteczkach, stoi na stołku przy blacie, a uśmiech nie znika z jej rumianej buzi. Też tak miałam, gdy byłam młodsza.Na miniony Tłusty Czwartek miały być pączki. Niestety, obowiązki, szkoła, nauka, prawo jazdy powoduje, że nie... czytaj dalej...
Lubię taką kuchnię pachnącą ciasteczkami :)
Jakie cudne te ciasteczka :) Jak długo można je przechowywać? Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin na moim blogu :)
dobre pytanie, ale już pędzę z odpowiedzią - nawet do dwóch tygodni zachowują świeżość :]
Znalazłam Twoje ciasteczka:) A wiesz, że ja też myślałam, że oprócz odciskania stemplem trzeba je jeszcze wycinać:) na szczęście sprawa okazała się dużo prostsza:)
oo też mam te stemple! chętnie skorzystam z Twojego przepisu :)