Zaczynam poniedziałek podrobami, czyli gulaszem z żołądków indyczych. Nie wszystkim niestety dobrze się kojarzą, bo większość moich znajomych, nawet blogerów kulinarnych, nie jada takich potraw. Mimo że podroby nie są objęte nazwą „mięso”, mają podobną budowę zbliżoną do tkanki mięśniowej i podobny skład chemiczny. Jednak słowo „podroby”, inaczej zwierzęce lub ptasie wnętrzności, w Polsce ma jeszcze pejoratywne zabarwienie i przywodzi na myśl proste potrawy serwowane w bara... czytaj dalej...