Ostatnie dni oficjalnej zimy lub pierwsze wiosny miały rozpocząć się na biegowo. Półmaraton w Puławach traktowałam jako długie wybieganie przed majowym maratonem i sprawdzenie jak to mi się teraz biega. Na zawody pojechałam z Darkiem i Michałem (z drużyny Run_Helpers). Ponieważ Darek był tak dobry i dzień wcześniej odebrał nasze pakiety, ominęło nas długie stanie po ich odbiór. Zdążyliśmy przed startem wypić ciepłą herbatę (bo było zimno, chociaż słonecznie), trochę potruchtać i wziąć udzia... czytaj dalej...