Zdecydowanie jedna z najbardziej pożywnych i aromatycznych zup, które co jakiś czas goszczą na moim stole. Tym razem w wersji z boczniakami i żeberkami. Jeśli chodzi o wybór mięsa, był celowy. Soczyste, idealnie komponujące się z dodatkami. Kości zostały wy-rzucone po ugotowaniu, co znacznie ułatwiło konsumpcję. No bo, jakby to wyglądało takie nurzanie swoich "racic" w płynie...takie wybieranie, chlapanie i ciupanie. No jak?!? A ja tak lubię se pomacać. Czuć jedzenie pomiędzy palcami...uwalić się jak przysłowiowa św... czytaj dalej...