Przepis na : deser
Bananowo! Nie, wcale nie dlatego, że gdzieś promka była. Po prostu to jedyny owoc, który mogę jeść codziennie. Inne też czasami zjem, ale są bardzo brudzące, co wcale nie znaczy, że i bananem się nie up... pobrudzę. Jak na mnie przystało, potrafię to zrobić. Właściwie samo się robi. Ostatnio wchodzę do pokoju: O ja! Co ci się w brzuch stało?!? Ty krwawisz! A ja na to: He?!? A! No tak! Właśnie wpierniczałem gofry z dżemem truskawkowym, i całkiem nie mam pojęcia skąd on się na mnie uwiesił. No seryjnie,... czytaj dalej...