Kolejny burger w naszym burgerowym cyklu. Tym razem miniburger. Takie małe, idealnie kształtne burgery, w sam raz na przykład na ogrodową imprezę. Je się je o wiele wygodniej niż klasyczne wielkie burgery. Te duże uwielbiam, ale nigdy nie potrafiłem ich jeść, zawsze na koniec jestem cały umazany sosami i dodatkami. A te miniburgery doskonale chwyta się w dłoń i po kilku gryzach znikają w żołądku. My je pokochaliśmy, mamy nadzieję, że wy również obdarzycie je gorącym uczuciem. Nie mają zbyt wielu dodatków. Są o... czytaj dalej...