Sezon dyniowy w pełni, więc to dobry czas na pyszny i rozgrzewający krem. Moje ulubione dynie to dynia Hokkaido i dynia piżmowa. Pierwsza jest łatwiejsza w obsłudze, wystarczy w całości wsadzić ją do piekarnika i upiec lub wyjąć pestki i ugotować. Plusem jest to, że po obróbce termicznej ma miękką skórkę, której nie trzeba obierać. Piżmową w niektórych przypadkach wolę, jej smak i to, że zachowuje konsystencję i nie robi się z niej paćka. Nie mam jednego, ulubionego przepisu na krem z dyni, ponieważ robię bardz... czytaj dalej...