Niestety cukier potrafi spaść mi na łeb na szyję i wtedy mam lekką telepawkę, oblewają mnie zimne poty i prawie tracę kontakt z rzeczywistością... hipoglikemia jednym słowem:/ Zdarza mi się to rzadko, kiedy zapomnę zjeść. I nie jest przyjemne ani fajne. Coś przypominającego dziwnego kaca bez powodu. Staram się nie dopuszczać do tego, żeby tak długo nie jeść, ale są sytuacje, kiedy nie jest to zależne ode mnie albo po prostu tak wychodzi. Dziś uratowały mnie mentosy i naprędce zakupiony sok z marchwi (cukierki są ... czytaj dalej...