Niezapomniana wycieczka do Barbagi - prawdziwego serca Sardynii, gdzie historia, kultura, tradycja i... vendetta są wciąż żywe. Wszystkie te wspaniałe wrażenia zawdzięczamy Renacie - wspaniałej organizatorce i przewodniczce, która sprawiła, że zakochaliśmy się w Sardynii - nie tylko jej plażach, ale też jej wnętrzu. Najlepszy prosiak, jakiego jedliśmy - a był doprawiony tylko solą. Pasterze zrobili specjalnie dla mnie kozią ricottę (bo nie mogę krowiej), do tego miód, chleb carasau, oliwki, sery, tradycyjne kiełb... czytaj dalej...